Piękno – kategoria zapomniana
Wracam z pracy słuchając James’a Blake’a. Dzień jest deszczowy. Od mokrych ulic odbijają się światła samochodów i okien. Asfalt lśni. Dźwięki „Digital lion” wypełniają przestrzeń w mojej głowie. Spadają w nią jak krople srebra. Kontury bloków podkreślają ciemność nieba. Odczuwam piękno tak wyraźnie, że znajduję się prawie na krawędzi bólu. Rozglądam się po świecie i…