Relacje

Jesień 2019 roku

Podobnie jak lato, jesień tego roku w całokształcie była wyjątkowo ciepła. Zaczęła jednak od zimnej groźby. Pamiętam, że po Pełni Żniwiarzy temperatury znacząco spadły i zaczął padać deszcz. Wchodziło mi się w to jednak przyjemnie, w tonacji XIX w. Czytałam najpierw „Syna” Meyera, który galopował po teksańskich równinach, a potem „Terror” Simmonsa, książkę trudną ze względu na ogromne nagromadzenie w niej nieszczęść, ale dobrze mnie niosły i gładko weszłam w tę jesień, jej chłód i mrok. Szczęśliwie (albo i nie, zależy z której strony patrzeć), nie spełniły się przepowiednie meteorologów głoszące, że będzie strasznie zimno i jeszcze zimniej oraz zima stulecia nadchodzi i zdarzy się na chwilę. Jesień po początkowych wyskokach złagodniała i nie męczyła nas przesadnie. Było bardzo dużo dni słonecznych, co nie jest wcale takie typowe o tej porze roku „ w tym kraju w sercu Europy” i dużo chodziłam na spacery żeby zebrać jak najwięcej światła i porobić zapasy na zimę, prawie jak te wiewiórki w Parku Łazienkowskim.

Dalej jest tak ciepło, że właściwie wszyscy się dziwią, ale czytałam wywiad z panem, co się zna i twierdzi, że takie jesienie bywały, a pogoda zawsze zmienną jest więc nie należy się dziwić. Nie przekonuje mnie to i wydaje mi się jednak z lekka dziwaczne, że pod koniec grudnia utrzymują się temperatury przekraczające 10C. Ciepłą, zimową kurtkę nosiłam raptem może jeden tydzień. Liczyłam, że pochwalę się nią przed rodziną w Święta, bo nowa i ładna, ale Wigilia zapowiada się również ciepła więc nie ma co się wygłupiać i trzeba zostać przy jesiennym płaszczu.

Pod koniec grudnia było tak ciepło, że delegacja z Gruzji zażartowała nam, gratulując zorganizowania wiosny na ich przyjazd. Ogólnie grudzień coraz bardziej przestaje być miesiącem zimowym. Tacy jak ja, przyzwyczajeni za dziecka, że na Choinkę jeździło się na sankach, tęsknią za śniegiem, poza tym Święta bez śniegu? A tu chyba trzeba zacząć się przyzwyczajać. Nie jest jednak wykluczone, Drodzy Państwo, że zima jeszcze spełni groźby o prawdziwej zimie i będziemy tęsknić do tej łagodnej jesieni. Zobaczymy.