Relacje

Integracja człowieka z maszyną

Nasza ewolucja najwyraźniej prowadzi w kierunku postępującego umaszynowienia. Jeszcze w XVII w. nie było wielu maszyn, które znamy tak dobrze: samolotów, samochodów, komputerów, telefonów bezprzewodowych. Niedawno tylko nielicznych ludzi stać było na telefon komórkowy. Pierwszy taki telefon miałam dopiero na studiach. Obecnie kiedy zapomnę telefonu mam nieprzyjemne uczucie braku czegoś niezbędnego, jakby ręki, a przynajmniej przedłużenia ręki. Coraz większa integracja z maszynami staje się faktem. Całkowicie uprawniona staje się wizja przyszłości, w której maszyna będzie częścią ludzkiego organizmu.

Mechaniczne wspomaganie ciała

Dawno już znane w literaturze i kinie SF. Spektakularnym i moim ulubionym wcieleniem mechanicznego wspomagania ciała jest przykład Iron Man’a. Zbroja Tony’ego Starka daje mu możliwości znacznie przekraczające naturalne właściwości ludzkiego ciała – ogromną wytrzymałość fizyczną, szybkość, a nawet umiejętność latania. Ta postać zawsze była dla mnie bardziej przekonywująca niż na przykład Superman, który latał niejako sam z siebie. Po prostu – zbudowanie tak zaawansowanych mechanizmów jak cybernetyczna zbroja Starka wydaje mi się bardziej prawdopodobne niż pojawienie się humanoida z kosmosu, który na Ziemi zyskuje niezwykłe moce. Zbroja Starka jest bardziej zaawansowaną wersją maszyn typu mechaniczny szkielet, w którym umiejscowiony zostaje człowiek. W taką właśnie konstrukcję jest wyposażona Ripley w drugiej części Obcego, w scenie walki z matką Obcych.

Prowadzone nad egzoszkieletami prace są już całkiem zaawansowane. Egzoszkielety rehabilitacyjne są oferowane na rynku. Na razie są to drogie projekty, niedostępne powszechnie (z powodu ceny a nie braku podaży), ale trzeba pamiętać, że na początku tak również było z komputerami. Nie są to oczywiście maszyny tak zaawansowane jak zbroja Robocopa, która odtwarzała całe części organizmu, ale udało się już skonstruować sztuczną rękę kierowaną bezpośrednio impulsami nerwowymi mózgu, a także odczuwającą dotyk. To już dalej idąca integracja z mechanizmem niż egzoszkielet, który nakłada się na ciało. Sztuczne kończyny są z ciałem połączone. Nie miałabym nic przeciwko metalowej ręce działającej tak samo jak ludzka, jeżeli straciłabym rękę jak Luke Skywalker na przykład. Takie prace otwierają naprawdę niezwykłe możliwości. Wyobrażam sobie o ile łatwiej chociażby będzie wykonywać prace fizyczne rękami wzmocnionymi mechanicznymi nakładkami.

Przeniesienie ludzkiego umysłu w maszynę

„Uprzęże do przechwytywania ruchów ciała zwisały ze statywów jak marionetki” – Ian McDonald „Dom Derwiszy. Dni Cyberbadu”.

Sterowanie maszynami przez ludzki umysł, czyli w pewien sposób włożenie ludzkiego umysłu w maszynę, to w mojej opinii, jeszcze jeden most dalej niż wspomaganie ciała maszyną. To stanie się jej mózgiem. W przywołanym powyżej zbiorze opowiadań McDonald’a ludzie kierują żołnierzami – robotami, które prowadzą działania wojenne w miejscach o kilometry oddalonych od tych, w których przebywają ich dżokeje, kierujący nimi za pomocą myśli. Podobnie w Grze Enedera – Ender kieruje całymi oddziałami, grając w grę strategiczną. Nie jest to bezpośrednie sterowanie maszynami, ale zasada jest podobna.

Taką zasadę wykorzystują też drony. Ich następne pokolenia mogą już wykorzystywać bezpośrednie sprzężenie myśli ludzkiej i maszyny w jeden zespół. O ileż wygodniejsze i efektywniejsze byłoby ich działanie, jeszcze efektywniejsze niż naciskanie odpowiednich guzików. Obecnie drony służą jednak głównie do zabijania więc nie wiem, czy podnoszenie ich efektywności mnie tak bardzo znowu cieszy.

Może stoimy u progu skonstruowania takich maszyn jak moje ulubione wielkie i piękne roboty z „Pacific Rim”. Te maszyny to połączenie egzoszkieletu i sterowania myślą – dwa w jednym. Bardzie toporne i cięższe niż zbroja Starka, ale też znacznie potężniejsze – tak, tak wiem rozmiar nie ma znaczenia, ale jednak jakoś lubię takie giganty. Wyobrażam sobie jak szybko buduje się przy ich pomocy na przykład mosty, nie tylko walczy z godzillą.

Najbardziej zaawansowanym jednak połączeniem człowieka i maszyny jest całkowite przeniesienie ludzkiego umysłu w maszynę i jego odłączenie od ciała czyli ghost in the machine, ale to już oddzielny temat.