Tytuł tego tekstu jest oczywiście przekształceniem ludowej mądrości. Ludowe mądrości, mam wrażenie, są nieco lekceważone w tzw. „naszych czasach”. Moim zdaniem niesłusznie. Są bowiem najczęściej wynikiem obserwacji dokonanych przez wiele par oczu i głosem zbiorowej mądrości. Nie inaczej jest ze zdaniem – z kim przestajesz, takim się stajesz. Towarzystwo kształtuje człowieka. Podobnie jest z innymi zjawiskami. Warto sobie zdać z tego sprawę.
Jesteś tym co jesz
Nieprzypadkowo powstaje tak duża ilość stron internetowych, czasopism, poradników itp. dotyczących diety. Powoli podnosi się świadomość tego, że funkcjonowanie organizmu w dużym stopniu zależy od tego, jakich składników odżywczych mu dostarczymy. To jak z samochodem – zachowasz dłużej silnik w dobrej formie, jeżeli będziesz używał paliwa wysokiej jakości. Wiemy, że nieprawidłowe zwyczaje żywieniowe powodują otyłość, cukrzycę, choroby układu krążenia czyli całe stosy obciążeń. Moda na zdrowie obejmuje coraz większą ilość ludzi. Zaczęliśmy mniej więcej z szacunkiem traktować nasze ciała, a co z umysłami?
Stajesz się tym, co czytasz, oglądasz i słuchasz
Z umysłem i psychiką bowiem jest podobnie. Staje się tym, czym go karmisz. Jeżeli przez okrągłą dobę przebywasz w towarzystwie wiadomości ze świata, nadawanych przez stacje informacyjne, które w większości składają się z negatywnych, bolesnych przekazów, nie dziw się, że bywasz przygnębiony i miewasz stany lękowe. Przecież wynika z nich, że świat jest strasznym miejscem, w którym rzadko pojawia się cokolwiek dobrego, a to przecież nie jest całość rzeczywistości. Gdy przyswaja się jedynie łatwe, miałkie książki i seriale, taką rzeczywistość tworzy się w swoim umyśle.
Umysł i psychika, żeby się rozwijać również potrzebują wartościowej karmy. Czy jeżeli ciągle dostarczasz swojej psychice tych samych, mało wartościowych treści, albo nie urozmaicasz w żaden sposób swojej umysłowej diety, trudno się dziwić, że życie w końcu wyda ci się jednostajne, szare i nudne. Sami jednak, postępując w ten sposób, takim je czynimy. Zdajemy sobie już mniej więcej sprawę, że gdybyśmy codziennie żywili się w budzie u Chińczyka, nie przyniosłoby to naszemu organizmowi nic dobrego. Jednak do głów wciąż wrzucamy jak leci telewizyjną papkę. Od razu dodam, że nie widzę w niej nic z gruntu złego, podobnie jak w żywieniu się czasami śmieciowym jedzeniem. Byle nie codziennie.
Badania wpływu Internetu na nastolatków wykazują, że duża ilość czasu spędzonego w Internecie powoduje deficyty uwagi i problemy z pamięcią. Internet to ogromna ilość pokawałkowanych informacji, które zmieniają się w szybkim tempie. Przebywanie przez dużą ilość czasu w takim środowisku musi skutkować problemami z koncentracją.
Szczęśliwe, możemy wybrać to, czym się otaczamy.
Możliwość kształtowania siebie
Szeroki dostęp do informacji, który obecnie mamy daje ogromne możliwości wyboru. Nigdy w dziejach ludzkości dostęp do wiedzy nie był tak łatwy. Menu zatem mamy bogate. Warto zatem dostarczać swojemu umysłowi wartościowego pożywienia. Przynajmniej od czasu do czasu.
Oczywiście, bardziej wymagające lektury, wymagają większej ilości wysiłku. Przynajmniej początkowo. Łatwiej czyta się tani kryminał, niż „Braci Karamazow”. Łatwiej też zrobić chińską zupkę niż pełnowartościowy obiad, ale efekt nie jest ten sam.
Odpowiedni dobór filmów, książek, muzyki jest w stanie kształtować nas tworząc trwałe zmiany, ale powodować również codzienne zmiany stanu psychicznego. Cała seria „Będzie kolorowo” na blogu jest dedykowana terapii mającej zapobiegać lutowemu obniżeniu nastroju. To jaką przestrzeń stworzymy w swojej głowie karmiąc się literaturą, sztuką, muzyką, kreuje to kim jesteśmy w środku. Możemy bardzo sobie pomóc.
Obecnie przebywam w towarzystwie książek niejakiego Eckharta Tolla, którego klarowny, jasny przekaz dotyczący psychiki, jej pułapek i sposobów uwolnienia się od nich jest kojący. Mam nadzieję, że tym razem uwolni mnie na dłużej od siebie samej, od mojego zniecierpliwionego ego, które ciągle czegoś chce. Napisałam ten tekst również dlatego, że widzę jak uspokaja mnie ta lektura. Jeżeli będę ćwiczyła się w tym spokoju dostarczając sobie wzmocnień w postaci inspirujących tekstów, stanę się bardziej wolna od niepokoju. Tak jak z bieganiem – im dłużej biegasz, tym więcej możesz przebiec.
Świadomość tego, że z czym przestajesz, takim się stajesz, zwiększa nasze możliwości kształtowania siebie.