Malarstwo

Upalny dzień w obrazach

Winslow Homer „Zagroda żółwi”

Winslow Homer, jeden z najwybitniejszych amerykańskich malarzy, często podejmował temat walki o przetrwanie. „Zagroda żółwi” jest jego lżejszym ujęciem. Przedstawia dwójkę młodych chłopaków, którzy wyciągają wielkiego żółwia z wody, żeby przetransportować go na łódź. Widać, że praca ta wiąże się z dużym wysiłkiem. Świadczy o tym wyraz twarzy chłopaka, który trzyma żółwia i napięcie jego mięśni. Homer często spędzał wakacje na Karaibach, gdzie nawiązał dobry kontakt z miejscową ludnością. Często zapewne był świadkiem takich scen. Dlatego z jednej strony obraz jest realistyczny, a z drugiej należy go widzieć również w wymiarze symbolicznym. W jednym obrazie Homerowi udaje się uchwycić ten sam szacunek człowieka względem natury i jej potęgi, który opisał Hemingway w opowiadaniu „Stary człowiek i morze”. Akwarela jest  znakomicie skomponowana. Proste ujęcie tematu sprawia, że obraz jest spójny i wyrazisty. Kontrasty kolorów, ciemnego brązu chłopięcych ciał oraz bieli chmur i łódki jeszcze potęgują te wrażenie. Nie będę ukrywać, że jest to mój ulubiony obraz Homera. Namalowane z dużą lekkością arycydzieło w wymiarze 38 × 54.2 cm.

Charles Filinger „Krajobraz Pouldu”

Charles Filinger zaliczany jest do grona francuskich symbolistów, jednak André Breton, który kupił parę jego obrazów uważał Filingera za surrealistę. Trudno nie mieć takiego wrażenia kiedy patrzy się jego prace.  Oniryczne krajobrazy transformują naturę w symboliczny znak. Krajobraz Pouldu odbieram jako symbol upalnego dnia nad morzem. Dnia tak gorącego, że nawet bryza od wody nie przynosi orzeźwiającego efektu. Może jego błogosławieństwa doznają jedynie ludzie, którzy pływają na żaglówce, widocznej na horyzoncie. Ten obraz jest kwintesencją upalnego, leniwego dnia nad morzem, kiedy prawie wszystko zamiera w bezruchu.

David Hockney „A Bigger  splash”

Nie ma chyba obrazu, który bardziej odzwierciedlałby Kalifornię niż „A bigger splash” Hockney’a. Jasne światło i czyste linie dają wrażenie czystości tego letniego dnia. Rozprysk wody jest zakłóceniem idyllicznego spokoju. Wdziera się w obraz jak rysa. Niektóre interpretacje wskazują, że w istocie obraz ma wiele wspólnego z rozstaniem Hockneya z jego partnerem Peterem Schlesingerem. Niezależnie od tego obraz jest doskonałym ujęciem kontrastu między dynamiką skoku, a trwaniem otoczenia w niezmiennej ciszy architektury. Podoba mi się ironia w tym, że tak nietrwałe wydarzenie jak skok do wody zastygł uchwycony w obrazie na wieczność. Nawet jeżeli ta wieczność miałaby się skończyć jutro.

Auguste Renoir „Śniadanie wioślarzy”

Auguste Renoir był zdania, że obraz powinien być przyjemny, radosny i ładny. Jest tyle nieprzyjemnych rzeczy w życiu, że nie ma konieczności malowania nowych. Jego podejście profitowało, bo już za życia stał się człowiekiem bajecznie bogatym. „Śniadanie wioślarzy” jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów Renoira. Przedstawia grupę przyjaciół na pikniku, w pełni gorącego lata. Powietrze zdaje się drgać od upału. Widzimy jak intensywne światło słońca przebija się przez płócienny dach i tworzy grę świateł na kieliszkach i butelkach. Jakby same było rozbawione równie bardzo jak ludzie popijający wino na w ciepły dzień nad Sekwaną. Czar tego obrazu to nie tylko znakomita technika malarska, ale przede wszystkim klimat beztroski i odpoczynku który dominuje w tej scenie. W świetle gorącego lata można zapomnieć o kłopotach. Pamiętajmy o tym nie tylko oglądając ten obraz.

Georges-Pierre Seurat „Niedzielne popołudnie na wyspie Grande Jatte

Letnie popołudnie zostało w tym obrazie skrajnie usystematyzowane w geometryczne kształt. Można powiedzieć, że te przedstawienie jest kompletnym przeciwieństwem obrazu „Śniadania wioślarzy”  Renoira. Dalej w geometryzacji obrazu posunie się kubizm. Picasso wiele zawdzięcza spojrzeniu Seraut. Mnie ten obraz nigdy nie zachwycał, ale doceniam jego precyzyjny chłód i wspaniałe światło, które rozprasza się w powietrzu. Bliżej jest mi jednak do rozedrganego ciepłem i radością obrazu Renoira. Podróż na wyspę Grande Jatte jest również, trzeba przyznać, ciekawa.