- „Barbarella – królowa galaktyki” reż. Roger Vadim, 1968 r.
Warto zobaczyć, dla samej sceny, w której Jane Fonda jako Barbarella zrzuca odzienie w stanie nieważkości. „Barabarella” to czysty zachwyt nad kobietą, który widać od pierwszych scen. I rzeczywiście ocieka erotyką – od statku Barbarelli wyścielonego puszystym, brązowym futerkiem, po każdy z jej oszałamiających strojów (projekty Paco Rabanne i Jacques Fonteray – pyszne). Film lekki, zabawny, który jest prawdziwym festiwalem wyobraźni i ruchomym dziełem sztuki. Skutecznie wprowadza widza w stan, trwającego do końca seansu, osłupienia. Absolutna perełka kiczu. Dostępny na HBOGO.
- 100 morderstw dziennie w Meksyku
Dotarła do mnie w tym tygodniu taka oto statystyka, że w Meksyku, dziennie ginie, zamordowanych, 100 osób.Każdego dnia dziękuję, że zdarzyło mi się urodzić, jednak w obrębie tego lepszego ze światów. Oczywiście mogło być lepiej – mogłam urodzić się w takiej np. Szwajcarii – krainie mlekiem i miodem płynącej. Mogło też być gorzej, a nawet dużo, dużo gorzej. W końcu wciąż większa część tego globu oferuje gorsze warunki do życia. Dla porównania – w Polsce rocznie mamy około 500 zabójstw. Oczywiście populacja Meksyku jest dużo większa, ale i tak statystycznie mamy znacznie większe szanse na przeżycie do dnia następnego niż obywatele Meksyku.
- Melvit „Crispy – pieczywo chrupkie, orkiszowe ze słonecznikiem, sezamem i siemieniem”
Przekąska idealna. Znakomicie zbalansowany smak i skład, który pozwala na pozbycie sią wyrzutów sumienia z powodu sięgania po przekąski. W końcu to same zboża. Gdzieś wprawdzie mignął mi Melvit na liście nadużywających glifosadu w kaszach, ale można byłoby zwariować tropiąc każdy produkt w ten sposób więc luzuję i zaliczam atrakcyjną przekąskę.
- „Mroczne materie” HBO
Z każdym kolejnym odcinkiem serial podoba mi się coraz bardziej. Początkowo stale porównywałam go z filmem, ale są to tak różne konwencje, że czas najwyższy zaprzestać tej praktyki. Bardzo naturalnie wszystko się tutaj składa. Inspiruje też żeby jeszcze raz przeczytać całą serię Pullmana. Pozycja wieczorowo atrakcyjna.
- „Sky: Children of light” – gra na iPada/iPhone – docelowo na konsolę o PC
Następczyni „Podróży”, którą uwielbiam. Jest to właściwie jedyna gra na konsolę, w którą zdarza mi się zagrać. Studio „ThatGameCompany” trzyma poziom. „Sky” jest cudowna graficznie i muzycznie podobnie jak „Podróż'. To typ gry drogi, w której prowadzi się poszukiwania i spotyka branie dusze. W porównaniu do „Podróży' wydaje mi się bardziej złożona, a jedną z zalet „Podróży”, w mojej opinii, była prostota. Nie zmienia to faktu, że estetyka „Sky” również bardzo mi odpowiada. Dodam, że gra właściwie pozbawiona jest scen przemocy więc nadaje się do używania nawet z małymi dziećmi.